RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
Kujawsko-PomorskiePałace

Zespół dworski w Ossowie

W okolice Ossowa trafiłam, ponieważ chciałam zobaczyć tam mała elektrownie wodną, a potem cóż.. pojawił się pomysł wędrowania przez Kujawy na zasadzie – jak są krzaki, starodrzew to jest szansa na jakiś zabytkowy obiekt. I tak się potoczyło, Nie było rozczarowania. Bo pałacyków, dworów o których w Internecie na pierwszych stronach nie piszą, a w książkach o dworkach nawet nie wspominają – jest całe mnóstwo. Trzeba tylko wyjść ze strefy komfortu i wędrować spontanicznie. W sumie, było by można całkiem fajna trasę rowerową stworzyć „szlak zapomnianych kujawskich dworków”. Ale mi łatwo o tym pisać z poziomu wygodnego fotela w deszczowy dzień z kubkiem herbaty pod ręką. Ale może jakiś lokalny działacz podchwyci pomysł, bo przecież to okolice pojezierza kujawskiego i była by fajna atrakcja turystyczna oraz dla mieszkańców.

Dzień dobry! czy ja mogłabym się tu pokręcić?

Po chwili przed obiektem pojawiła się mieszkanka, wiec grzeczne przywitanie, i pytanie „czy jest tu jakiś biegający pies” (boje się, mam złe doświadczenia), i pani na to.. tak jest i zaczęła wołać w stronę drzwi „Antek, Antek do nogi”… Wiec, ja na to przerażona, proszę gonie wołać, ja po prostu upewniam się czy jest. Wiec, pani przestała wpłać Antka – za to powiedziała „proszę pani zobaczy, poszłam do sąsiadów, a oni mają takiego małego pieska, pani zobaczy jak mnie ugryzł…” i wtedy sie odwróciła i pokazała odgryzione pół łydki, rana raczej nie była oglądana przez lekarza… masakra. Dobrze, że Anetek siedział w domu. Wokół dworu, znajdowały się różne klatki, i było wiadomo że kiedyś tam mieszkały jakieś spore psy. Ale, jak mnie inny mieszkaniec uświadamiał „pani one pozdychały i teraz nima”. A co z Antkiem?

Wokół dworku było mnóstwo różnych małych budyneczków tzw. hybzików (kto zna to słowo?) – takie samoróbki, co tam mieszkańcy jakoś zdobyli, to wykorzystali przy budowie. Były też stare piwniczki zwane sklepami. Wszytko zaniedbane. I niestety kojarzące się z jakimi strasznymi historiami o uprowadzonych osobach i potem przetrzymanych latami, bez wiedzy sąsiadów, bez śladów życia. Dziwne skojarzenie, skoro mieszkańcy byli mili i nie mieli nic przeciwko, że pokręcę się wokół ich domostwa.

Dworek dzisiaj

Dworek w Ossowie został częściowo wyremontowany – tak donosi FB i grupa „Gospodarka i Rozwój”:

Pod pretekstem remontu mieszkań zagrażających życiu i zdrowiu lokatorów zbudowano piękną świetlicę za około 674 tysiące złotych, wyposażenie za 65.324 zł. Dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego około 40.000 zł. Świetlica zapewne spełnia swoje zadanie, ale mieszkańcy mieszkają w katastrofalnych warunkach. Skoro stać nas na drogie odrestaurowanie pałacu pod nadzorem konserwatora zabytków to czy nie należało w pierwszej kolejności pochylić się nad losem jego mieszkańców i zatroszczyć się o ich bezpieczeństwo? Zarówno lewa jak i prawa strona pałacu jest zamieszkała przez drżących o swoje życie ludzi.

I to prawda, świetlica wymontowywana. Pozostała część ciągle czeka na lepsze czasy. A może gmina czeka na to aż mieszkańcy przeniosą się do św.Piotra?

Obok dworku – są chaszcze i rzeczka. Chciałam obejrzeć dworek od strony rzeczki, ale były straszne chaszcze i jakieś dziury i nie wiadomo gdzie stąpam.. poddałam się, ale co mnie poparzyły pokrzywy to mnie poparzyły, Nie będę miała na starość reumatyzmu. 😉 niech żyje zwiedzanie zaniedbanych dworków:)

Przy dworku znajdują się resztki zaniedbanego parku oraz przepiękna i zaniedbana aleja. W parku rosną drzewa, które mają ponad 100 lat. Wśród nich było ponad 24 klonów pospolitych, 12 jaworów, 10 klinów polnych, 58 kasztanowców białych, 32 olsze białe. etc etc.. ogólnie imponujący drzewostan. Ajć! jak szkoda że to niszczeje…

Dawne czasy

Dwór był wybudowany pod koniec XVIII w.,
W 2. połowie XIX oraz na początku XX wieku został rozbudowany.
Po wojnie wiadomo – własność Skarbu Państwa i kwaterunek okolicznych mieszkańców.

Z całości zabudowań dworskich zachowały się dwa skrajne skrzydła dworu.

Elektrownia wodna

Oczywiście, mała elektrownie wodną też oglądałam. Chociaż tylko z zewnątrz. Budynek nie jest udostępniony do zwiedzania. Wiec, trochę słaba atrakcja. ot taki drewniany zaniedbany budynek. Ale to tylko pokazuje, jak dużo mamy perełek do wykorzystania by uatrakcyjnić pobyt.

Przydatne informacje

Ossowo

woj. kujawsko-pomorskie

gmina Lubraniec

Lokalizacja: 52°31’53.3″N 18°53’31.5″E

W ten weekend zobaczyłam :

Obiekty te można oglądać tylko z zewnątrz.
Tu masz przykładową trasę (maps). Trasa w sam raz na to by pojeździć rowerem.
Niedaleko jest jeszcze kilka innych pałacyków, chociażby pałac w Sułkowie, Dębicach. Tak wiec, można zaplanować całkiem fajną trasę rowerową:)