RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
Kujawsko-PomorskiePałace

Pałac Kronenberga w Brzeziu

Od razu powiem: do Kronenberga mam słabość.

Historia mojej znajomości z rodziną Kronenbergów zaczęła się w Warszawie. Gdzie Leopold Kronenberg wybudował wspaniały, ogromny pałac. Legenda mówi, ze gdy zobaczył wybudowany pałac powiedział „o to pomnik mojej lekkomyślności”. Pałac chociaż przetrwał wojnę, to został on rozebrany.

Leopold Kronenberg był wybitnym biznesmenem. W Warszawie miał fabrykę tabaki i zatrudniał 800 pracowników, miał pałac na Marszałkowskiej, miał udziały w Kolei Warszawsko-Kaliskiej, oraz w Cukrowniach. Kupił dom w którym mieszkał Ignacy Kraszewski (do dzisiaj budynek stoi) i zainwestował w gazetę w której pisarz pracował. Citi Bank – czyli, Bank Handlowy, Szkoła Handlowa– to też jego spadek. Przyczynił się też do budowy pomnika Adama Mickiewicza w Warszawie. Ale mimo swoich zasług, nie doczekał się w Warszawie ulicy noszącej jego nazwisko.

Trochę miał mniejsze szczęście do spadkobierców… ale cóż.. nie można mieć wszystkiego.. chociaż bardzo ciekawą postacią była jego prawnuczka Wanda Kronenberg.

Kronenbergowie inwestowali między innymi na Kujawach. Stąd też pałac w Wieńcu oraz w Brzeziu.

Pałac w Brzeziu dla Leopolda Kronenberga został zaprojektowany przez Artura Goebela i wybudowany w 1873 r. pałac jest wybudowany w stylu neorenesansowym, łączącym elementy francuskiego renesansu i manieryzmu. Potem właścicielem był jego syn czyli: Leopold Julian Kronenberg, a kolejnym właścicielem był Leopold Jan Kronenberg (ajć! Ta powtarzalność imion w rodzinie!), a potem przyszła reforma rolna i Kronenberg został wywłaszczony i opuścił Polskę.

Pałac otacza park zaprojektowany w 1899 roku przez Waleriana Kronenberga (jego projekty to również Park w Białowieży oraz Spale). Dzisiaj park, tak jak i pałac jest zaniedbany i czekający na nowego właściciela.

Kiedy pierwszy raz oglądałam Pałac znajdowało się tutaj Pogotowie Opiekuńcze W każdym oknie była widoczna buźka jakiegoś dzieciaka. Przerażające, jak z jakiegoś horroru. Pogotowie Opiekuńcze obecnie ma nową siedzibę, a ten zdewastowany budynek porzucony jest na pastwę czasu.

Do pałacu oczywiście nie można wejść. Pałacu strzeże wspaniała brama pamiętająca czasy świetności, dzisiaj niestety zamknięta na cztery spusty i zarosła chwastami. Natomiast ogrodzenie jest rozkradzione i pełne dziur, a są miejsca gdzie zupełnie nie ma ogrodzenia.

Przydatne informacje:

Dostępność:

  • brak biletów
  • w zamku znajduje się hotel, restauracja (chociaż na recepcji nie było nikogo)
  • obok pałacu znajduje się jezioro – więc, idealne miejsce by je odwiedzić przejazdem i zrobić sobie piknik.

Adres:

Przydatne linki:

Literatura:


Tego dnia zobaczyłam również: