RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
Kujawsko-PomorskiePałace

Pałac Kronenberga w Wieńcu Zdrój

Plan był taki, że wracając z weekendu do domu, zobaczę po drodze wszystkie pałace związane z rodziną Kronenbergów. I prawie by się to udało, gdyby nie drzewa oraz krzaki. Ich liście przysłoniły mi widok. Więc, tym razem zdjęcie z archiwum. Z mojej wcześniejszej wizyty w okolicach pałacu Kronenberga w Wieńcu Zdrój, czyli z 2016 roku.

W 2016 roku pałac był jako tako ogrodzony, podejść nie można było do niego, bo biegał wokół pałacu groźnie wyglądający pies. Obiekt strzeżony. Z jednej strony cieszy, z drugiej jest smuteczek, że nie można podejść.

Pałac przez wiele, powojennych, lat służył jako szpital przeciwgruźliczy.

Dzisiaj wokół pałacu toczą się prace remontowe. Więc, może za jakiś czas znowu pałac Kronenberga będzie lśnił jak za swoich najlepszych dni. W pałacu ma być otwarte Kujawskie Centrum Muzyki. Za jakiś czas sprawdzę, czy remont się zakończył i wówczas znowu odwiedzę włości Kronenberga.

Trochę historii pałacu Kronenberga

Teren na którym obecnie znajduje się założenie pałacowo-parkowe, do XIX wieku należał do rodziny Miałczyńskich. Jeden z ich przedstawicieli – Stanisław – był adiutantem Józefa Poniatowskiego. W 1850 roku Miałczyńscy postanowili wybudować pałac, który obecnie nazywany jest Starym Pałacem. Po powstaniu listopadowym, pałac został skonfiskowany i sprzedany przez władze carskie. Pałac został kupiony przez Franciszka Nowińskiego, który wkrótce (po 5 latach) sprzedał pałac Janowi Krauze. Od spadkobierczyni Jana, czyli od Marii z Jacobich Krauze teren został kupiony w 1869, przez Leopolda Kronenberga.

Wkrótce na terenie Wieńca rozpoczęto budowę. Wybudowano spichlerz, drogę łączącą Wieniec z Brześciem Kujawskim, murowany most na Zgłowiączce, zajazd, kuźnię oraz… łaźnię. Kronenbergowie podarowali kawałek ziemi, by na nim została wybudowana szkoła. Poza tym, kazali wybudować kościół, którego architektem był ceniony przez nich (i nie tylko) Artur Goebel.

W 1875 roku został wybudowany pałac, na planie litery L, zgodnie z projektem Artura Goebela. Łączna powierzchnia pałacu to prawie 2 tysiące m2. Obok stał jeszcze stary dwór, czyli neogotycki pałac Mączyńskich.

Park otaczający pałace to prawie 7 hektarów. Park został przeprojektowany na początku XX wieku, przez Waldemara Kronenberga.

W Walerian Kronenbergiem pierwszy raz spotkałam się z 10 lat temu, gdy spacerowałam po parku w Białowieży. Od tej pory, jego nazwisko pojawiło się już wiele razy, gdy zwiedzałam założenia parkowe lub parkowo-pałacowe. Jedynym z miejsc był np. park wokół zamku w Opinogórze.
Nie udało mi się znaleźć jakiś koligacji między Walerian, a wielkim Kronenbergiem i jego familią. Walerian był synem Juliusza Kronenberga. A przecież imię Juliusz pojawiło się w drzewie genologicznym Leopolda Kronenberga – w końcu, tak miał na imię jeden z jego synów (Leopold Julian). Może to zbieżność nazwisk, a może ja coś przeoczyłam.
Tak, czy inaczej, Walerian był bardzo cenionym architektem ogrodów na przełomie XIX i XX wieku. Zaprojektował ponad 300 ogrodów i parków. Jako pierwszy w Polsce, wprowadził sztuczne falowanie terenu parku – w ten sposób uzyskał zwiększanie optyczne powierzchni parkowej. Było by co oglądać, gdyby udać się jego szlakiem i to zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie oraz Białorusi, na Łotwie Krymie.

W parku rosło ponad 1400 drzew i krzaków, wśród nich platany, kasztanowce i modrzewie. To był piękny park – na miarę wielkości rodziny Kronenberga.

W 1944 roku Leopold Jan Kronenberg, został wywłaszczony. Przez jakiś czas pracował we Włocławku i rozwoził węgiel, trochę zajmował się tłumaczeniami. Na przełomie 1946 i 1947 udało mu się opuścić Polskę. Najpierw przebywał w Anglii, potem w Maroku. W końcu osiadł w USA, gdzie zmarł w 1971 roku. Miał dwójkę dzieci. Syn Leopold Wojciech – zginał w listopadzie 1944 roku w czasie walki z Niemcami nad Pilicą. Córka Wanda – również zginęła w sierpniu 1944 roku – była oskarżana o szpiegostwo, prawdopodobnie współpracowała z AK, z NKWD, Gestapo i wywiadem angielskim. Wandzie poświęcona jest książka Baronówna.

Pałac Kronenberga zagrał w filmie

Pałac Kronenberga, stadninę koni (folbluty) oraz pałacową służbę można zobaczyć w filmie Na Sybir!!! (1930). Początkowo, ówczesny właściciel pałacu Leopold Jan (syn wielkiego Leopolda Kronenberga), nie był zainteresowany tym, by udostępnić swoją posiadłość filmowcom. Przekonało, go to że w filmie będzie mógł pokazać swoje wspaniałe folbluty. W filmie zagrały ówczesne gwiazdy kina: Jadwiga Smosarska oraz Adam Bronisz.

Ciekawostką jest to, że Jadwiga Smosarska nie umiała jeździć konno. Wiec, galopującą bohaterkę zagrał pan Stefan, masztalerz z pałacowej stadniny, o drobnej posturze. Przed wojną była to wielka tajemnica, nie było w zwyczaju by aktora zastępował, ktoś inny.

Te film, był inspiracją dla Wandy Kronenberg. Nie, oczywiście nie chciała zostać aktorką, taką jak Jadwiga Smosarska. Chciała być jak grana przez nią bohaterka. Chciała spiskować, walczyć, wyzwalać, wygrywać wojny. Marzenie kilkuletniej Wandzi, spełniło się. Została szpiegiem, a że nic w jej historii nie było oczywiste i jasne, klarowne, to też do dzisiaj jest tajemniczą kobietą szpiegiem, której zdjęcia usunięto z rodzinnych albumów.

Przydatne informacje:

Dostępność:

  • brak biletów
  • brak możliwości zwiedzania (stan na czerwiec 2021)

Adres:

Przydatne linki:

Literatura:


Tego dnia zobaczyłam również: