RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
MazowieckiePodróżeWarszawa

Ogród Saski w Warszawie (cz.1: rzeźby)

Ogród Saski – jeden z najbardziej popularnych parków w Warszawie, jest też pierwszym parkiem publicznym. Lubię go, gdzyż pozwala odetchnąć od zgiełku miasta, a przecież bardziej w centrum już nie mógłby się mieścić. Uwielbiam przyglądać się rzeźbą, które w nim stają – bo one są niezłą zagadką.
Wiec, dzisiejszy spacer zacznę od nich. A później opowiem o powstaniu Ogrodu Saskiego i jego historii.. bo ona jest też niezwykła i pewnie niewiele osób wie chociażby o roli dzwoneczków ;-), czy warzywniaku, kropli mleka, czy też o tym co robili w parku o bladym świcie mieszkańcy warszawy w szlafmycach.. Ogród Saski to park pełen tajemnic…

Kiedyś spacerując w Neapolu w Muzeum – natknęłam się na dzieciaczka tak w wieku 6 lat mniej więcej, i jego opiekunka co chwilkę pokazywała mu różne obrazki z różnymi przedstawieniami różnych cnót, bogiń i bogów. Rolą dzieciaczka było odnalezienie ich potem na obrazach zawieszonych na ścianie. Nie były to odwzorowania 1:1 – wiec, skrzat musiał czasami pogłówkować. I ten spacer po Ogrodzie Saskim, trochę tamtą naukę przypomina. Bo tu też trzeba pomyśleć i przeanalizować atrybuty poszczególnych rzeźb. Nie zawsze jest łatwo. Tym bardziej, XIX wieczni konserwatorzy i naprawy powojenne czasami zmieniały dość znaczenie postacie… a podpisy na cokołach często wprowadzają w błąd. Zachęcam do spaceru i zabawy 🙂

Rzeźby w Ogrodzie Saskim

Na terenie parku znajduje się 21 rzeźb, ale było ich więcej. Nieobecność wielu rzeźb to konsekwencje roku 1794 (Insurekcja Kościuszkowska) i wkroczenia wojsk rosyjskich do Warszawy. Cześć rzeźb uległo zniszczeniu, a cześć została zabrana i wywieziona na wschód.
W 1888 roku postanowiono poddać restauracji rzeźby. Podjął się tego rzeźbiarz Aleksander Borawski. Korzystał on z książki „ikonologia” Cezarego Ripy, ale część rzeźb została przez niego źle zidentyfikowana i ślady tego mamy do dzisiaj… wiec, spacerując wśród rzeźb można zadawać pytanie „kto jest kim na cokole?”
II wojna światowa i powstanie Warszawskie też nie oszczędzały Ogrodu Saskiego. Po wojnę, pracami mającymi przywrócić dawną świetność podjął się prof. Stanisław Jagmin. Profesor przy swojej pracy korzystał z przedwojennej ikonografii.

Rzeźby, które dzisiaj cieszą oko, nie dosyć ze czasami udają kogoś innego, to stoją w przypadkowych miejscach. Wiec powędrujmy ich śladami i rozwiążmy cześć zagadek, które kryją… i opowiedzmy o tych, które nikogo nie udają.

Spis treści

Jak upamiętnić króla Augusta Sasa?

Ogród Saski był założony w latach 1724–1748 dla króla Augusta II Mocnego. Ogród Saski był parkiem przy pałacowym.

27 maja 1727 król udostępnił park i stał się on pierwszym parkiem publicznym. Chociaż nie każdy mógł do niego wejść. Dzisiaj park nie jest ogrodzony, a o jego przeszłości przypomina chociażby nazwa „Plac Żelaznej Bramy” – gdzie znajdowała się brama prowadząca do ogrodu. Przy bramie stali strażnicy, pilnujący tego by nikt nie pożądany nie wtargnął do parku. Kto w takim razie mógł wejść, a kogo obecność była niepożądana?
Aj, to proste… piękne damy i przystojni młodzieńcy mogli po alejkach kroczyć bez problemu, w towarzystwie przyzwoitek rzecz jasna. Natomiast, gdyby alejkami chcieli by sobie drogę skrócić, np. noszący paczki, czy jacyś ludzie o gorszych, czy niechlujnych ubraniach – to już strażnik powiedziałby im gdzie ich miejsce. Park to miejsce gdzie mile widziani byli tylko odpowiednio ubrani i zachowujący się ludzie.

Potem August III Sas wzniósł na terenie Ogrodu Saskiego operalnie – czyli, pierwszy wolnostojący budynek teatru w Polsce.

I dzisiaj wędrując po alejkach parkowych możemy sobie przypomnieć to jak król wyglądał. Medalion z jego podobizną zupełnie nieprzypadkowo trzyma w rękach kobieta która symbolizuje RZEŹBIARSTWO. Wg. Ikonologii Rzeźba powinna być przestawiona w następujący sposób „Piękne dziewczę o prostej, nieporządnej fryzurze, na której spoczywa gałązka zielonego lauru; odziewa się w ślicznej barwy tkaninę, prawą dłoń opiera na głowie kamiennego posągu, w drugiej dzierży narzędzia potrzebne do wykonania tego kunsztu. Stopy trzyma na bogatym kobiercu”. Panienka jest piękną kobietą. Ale nie posiada atrybutów swojej pracy, ale za to prezentuje jej efekty trzymając medalion przestawiającego króla.

#

Jowiszu kim jesteś?

Przy Grobie Nieznanego Żołnierza znajduje się rzeźba przedstawiająca młodzieńca, w koronie oraz orłem u stóp. Podpis mówi , że to JOWISZ.
Jowisz, czyli Jupiter – to w mitologii rzymskiej bóg nieba, burzy i deszczu, źródło władzy i ojciec bogów. Czy ten młodzieniec, mógłby władać innymi bogami? Atrybutami Jowisza był orzeł oraz pioruny. I pewnie dawni konserwatorzy kierowali się tym, że u stóp znajduje się orzeł, a na głowie młodzieńca jest królewski atrybut – korona. Ale czy na pewno to Jowisz? czy ten młodzieniec mógłby być ojcem innych bogów? Mi Jowisz kojarzy się ze wiekowym mężczyzną, który już wiele doświadczył, dzierży władzę i sądzi swoich bogów, gdy trzeba… A tu młodzieniaszek.

Wg.Ikonologii: „Młodzieniec zuchwały, odziany w złocistą szatę, ze złotą koroną na głowie (…); włosy ma jasne, całe w ślicznych lokach.(…) Lewą ręką wskazuje orła koło siebie. (…) z natury nie podlega zniszczeniu i nigdy się nie starzeje, toteż maluje się go młodym. (…) Włosy stosowne są do subtelności jego działań. Korona i berło są znakami władzy, jaką sprawuje on nad wszystkimi namiętnościami duszy, a nawet nad wolą, która nie będzie pożądać niczego, co by wprzódy nie zostało jej przezeń podsunięte (…)„. Czy ten opis pasuje do rzeźby Jowisza? Jeśli tak, to oznacza, że na cokole stoi personalizacja Intelektu.

#

Mamy jesień – wiec spójrzmy na jej personalizację

Wg. Ikonologii jesień przedstawiana jest jako „niewiasta w wieku dojrzałym, tłusta i bogato odziana, na głowie mająca wieniec z winnych gron razem z liśćmi, w prawej ręce trzymająca Róg Obfitości pełen rozmaitych owoców. Maluje się ją w wieku dojrzałym, gdyż Jesień zwie się porą dojrzałości roku (…), Wieniec, z winnych gron i róg obfitości pełen rożnych owoców świadczą, że jesień obfituje w wina, owoce i wszelkie potrzebę śmiertelnikom rzeczy….”

Ale też.. „Jesień można przestawić jako Bachusa, obciążonego winnymi gronami”. My w Ogrodzie Saskim mamy Bachusa. Cóż, „za króla Sasa jedz pij i popuszczaj pasa”. Wiec, nasz Bachus ma i winne grona, i kosz z jesienną obfitością…

#

A po jesieni przychodzi zima…

Wg. Ripy – Zima to „Starzec albo staruszka siwa, pomarszczona, odziana w skóry”. Zima jest nazywana starością roku, ziemia jest zmęczona po całorocznej pracy, wydawaniu plonów. Strudzona staje się zimna, smutna i pozbawiona urody. Zima ogrzewa swoje kości przy ogniu, którego strzeże.

W ogrodzie Saskim mamy ja przedstawiona jako starca, okrywającego się skórą i trzymającego ogień. W Łazienkach Królewskich – zimę przedstawiono inaczej. Jako młodą kobietę, ogrywająca się przed zimą. Które przedstawienie przemawia do Ciebie bardziej? (I ku mojemu zaskoczeniu w zdjęcie panienki z Łazienek przepadło w czeluściach archiwum, trzeba będzie ją wkrótce odwiedzić).

Jest jeszcze jedna rzecz ciekawa w tej rzeźbie przedstawiającej ZIMĘ. Jeśli jej się przyjrzycie, z przodu i z tyłu – to zawierzycie pewną ciekawą (dla mnie ) rzecz. Rzeźba, która najprawowierniej wykonał Jan Jerzy Plersch – z przodu charakteryzuje się misternym wykonaniem detali. Z tyłu, jest taka jakby wykonana na 'skróty’. Nie ma tej finezji i podkreślania fałd okrycia. Być może rzeźba ta stała gdzieś pleckami do budynku i rzeźbiarz wiedział, że nie ma co tracić czasu na detale, których nikt nie będzie oglądał? I to nie jest jedyna taka rzeźba w Ogrodzie Saskim. W końcu kiedyś one stały zupełnie inaczej.

#

Skoro była jesień, i zima.. to czas na wiosnę.

Tu niespodzianek nie ma. Flora – wiosna. 'Dziewczątko w wieńcu z borówek z rękami pełnymi rozmaitego kwiecia’ I to sie zgadza. Radosna, dziecinna pora roku…

#

A co z latem?

Lata nie ma. Może zostało zniszczone, a może jest gdzieś na wschodzie… ale miejmy nadzieję, że mimo to przyjdzie do nas po zimie i wiośnie.. Być może było ono przedstawiona jako hoża kobietka z wieńcem z pszenicznych kłosów, maków… kto wie?

#

Ej, historio – cóżeś ty za pani?

Ta rzeźba to najlepiej zachowana rzeźba w Ogrodzie Saskim, oszczędziły ja zawieruchy wojenne. Oszczędziły ją również warunki atmosferyczne, gdyż przez 100 lat stała w budynku dawnej ujeżdżalni. Ale czy oszczędziły ją interpretacje konserwatorów? Sięgnijmy do Cezarego Ripy….

HISTORIA – „Niewiasta uskrzydlona, ubrana ma biało i spoglądająca wstecz. W lewej ręce trzyma książkę, w której coś jakby pisała, lewą wspierając na kwadratowym głazie; obok niej stoi Saturn, na którego barkach opiera ową księgę, w jakiej pisze. Historia jest kunsztem (…) . Kunszt wymaga trzech rzeczy: prawdy, porządku i zgodności. (…) Wzrok zwrócony w tył pokazuje że Historia, jako pamięć o rzeczach przeszłych, narodziła się dla potomności. (…) Stopę opera na sześcianie, gdyż Historia musi zawsze trzymać się mocno, nie dając się niczemu zepsuć ani zniewolić płynącemu (…) kłamstwu.

Czy nasza rzeźba jest na pewno historia? Atrybutów nieco brakuje…. chociaż klepsydra symbolizuje upływający czas i nawet ma książkę przy sobie..

Niektórzy twierdzą że nasza HISTORIA to tak naprawdę ROZUM, ale on wg. Ripy powinien być przedstawiony jako „panna w pancerzu, ze złotą koroną na głowie i z obnażonymi ramionami; w prawej dłoni dzierży miech, w lewej wędzidło, którymi powściąga Lwa. Przepasana jest śnieżnobiałą wstęgą z wypisanymi na niej symbolami arytmetycznymi. (…). Wędzidło (…) wskazuje na ujarzmione i podporządkowane sobie przez rozum zmysły, z natury rzeczy niezwykłe dzikie i krnąbrne”. Natomiast symbole arytmetyczne miałby symbolizować kalkulacje rozumowe, zero emocji, wszystko przeanalizowane na chłodno .

Nasza Pani nie posiada ani miecza, ani lwa, Aczkolwiek – może dawniej coś w dłoni trzymała, bo czegoś jej brakuje w niej. Na głowie ma szyszak – czyli, element uzbrojenia, a ramionka.. cóż, nie są zbyt okryte. A Ty jak sądzisz kim ona jest?

#

Medycyna

Wśród rzeźb znajduje się pięknie opisana pani – jako MEDYCYNA. Ale, czy jest nią na pewno? Medycyna to trudna sztuka… wiec, przyjrzyjmy się jej dokładnie.

Nasza, niezbyt skromnie ubrana pani, posiada w ręku węża. Wąż jest symbolem zarówno medycyny jak i inteligencji. Wiec, znów sięgam do mądrej książki i samemu trzeba wyciągnąć wnioski.

Ripa Inteligencje opisuje w następujący sposób: Kobieta z szacie pozłocistej, w prawej ręce trzymająca kulę, w lewej węza,i uwieńczona kwieciem.

Medycynę natomiast określa jako „Niewiasta leciwa w wieńcu wawrzynowym na głowie, w prawej dłoni trzymającej koguta, w lewej sękaty kij z owiniętym wokół wężem. (…) Sękaty kij oznacza trudność sztuki medycznej, wąż zaś był godłem Eskulapa, Boga Medycyny (…)

A nasza pani, ani kuli, ani kija, ani koguta. Kim wiec ona jest? Ma tylko węża… i to w dłoni! Czarodziejka.

#

Czy to Inteligencja?

Hymm… ależ mamy rzeźbę w Ogrodzie Saskim, która pokrywa się z opisem z Cezarego Ripy. Ma węża i kulę. Tylko na głowie wyrosły jej skrzydełka, zamiast kwiecia. Gdyby nie skrzydełka, to idealnie by pasowała do powyższego opisu Inteligencja. Być, może głowa rzeźby należał do jakieś innej rzeźby? a może jest to inwencja jakiegoś konserwatora? Skoro Intelekt nazwano Jowiszem, to wszytko się może zdarzyć.

#

Kolejna niewiasta ze skrzydłami na głowie i kulą w dłoni…

I jeszcze jest jedna pani ze skrzydełkami na głowie, i z kulą w dłoni. W przypadku tej rzeźby, przyjrzyj się jej tyłowi i zastanów się czemu rzeźbiarz ja tak potraktował? 😉 Ach, ten Jan Jerzy Plersch!

Tym razem, zagadka z książką w ręku jest łatwa „Kobieta ze skrzydłami u głowy, w prawej ręce trzymająca lusterko, w lewej kulę, na której stoi trianguł”.

  • Skrzydełka – są.
  • Lustro – jest
  • Kula – jest
  • Trianguł – brak (trianguł to niezamknięty trójkąt służący do pomiarów).

Wiec, kim jest ta pani, z jednym brakującym atrybutem?

To symbol WIEDZY i NAUKI.

  • Skrzydła symbolizują wiedzę, wznoszący się intelekt
  • Lustro – to nie próżność. Ze względu na to, że zmysły łapiąc rzeczy ulotne, „dostarczają intelektowi poznania rzeczy idealnych„. i oglądając je w lustrze „kontemplujemy ich esencje
  • Kula -symbolizuje to, że wiedza zawiera opinie sprzeczne, natomiast ruch kuli jest w sobie niesprzeczny.
  • brakujący trianguł – „wskazuje ze, że podobnie jak trzy boki tworzą jedna figurę, tak trzy człony teorematu prowadzą do dowodu i wiedzy”

#

I jeszcze jedna niewiasta ze skrzydłami na głowie…i z dziecięciem na ręku

oj, popularne te skrzydełka. Ale ta niewiasta wyróżnia się otoczenia. Ma ona na ręku kolejną postać i to niezmiernie ciekawą. A i w drugiej dłoni trzyma wstęgę z napisem „AD OPERAM” co oznacza „Do dzieła!” „Praca”, na sukni również znajduje się napis: NON ALIUNDE – czyli, nigdzie indziej.

W ręku, dziecinka w koronie – to symbol natury.
Ta rzeźba przedstawia INWENCJĘ chociaż podpis na cokole mówi, że jest to TWÓRCZOŚĆ.

#

Malarstwo

Ta rzeźba nie wymaga zaprzyjaźniania się z Cezarym Ripą, wszystko jest jasne. Malarstwo nosi „na szyi wisi jej złoty łańcuch z przywieszona do niego maską (…) w jednej dłoni trzyma pędzel, w drugiej – deskę”.

#

Muzyka

Znawcy mówią, że MUZYKA to nie muzyka, tylko POEZJA, wiec co mówi o tym Cezary Ripa?

POEZJA – nadobna panna w szacie błękitnej wymalowanej w gwiazdy, uwieńczona laurem, obnażająca piersi nabrzmiałe mlekiem o twarz rozpłomienionej i zamyślonej. Wokół niej powinna być trójka dzieciaczków z instrumentami, ale ze względu na ograniczenia- można je było pominąć i „instrumenty położyć obok figury”. Piersi pełne mleka – miały symbolizować bogactwo pomysłów i tematów.

MUZYKA – Niewiasta okryta szatą, na której jest pełno instrumentów muzycznych i arkuszy zapisanych nutami.

No i co Ty na to? kim jest ta pani instrumentem w dłoni i zwojem papieru? pewnie gdybyśmy wzięli i je rozwinęli było by prościej. Bo albo byłby by tam nutki, albo słowa poezji.

#

Arytmetyka

A ta Pani mi się ukryła i nie udało mi się znaleźć zdjęcia, wiec – do uzupełnienia. I jest na tyle ciekawa, że jest wytworem dłuta rzeźbiarza powojennego, który stworzył ja na nowo patrząc na stare zdjęcie.
Rzeźba przedstawia kobietę, opartą o niską kolumienkę, która traktuje jako blat stołu. Trzyma na niej książki. W ręku ma rysik i coś tam notuje. Na szacie napis PAR ET IMPAR, czyli równe i nierówne.

Rzeźba została zidentyfikowana na podstawie atrybutów. Moja wersja Ikonografii – milczy na jej temat, albo ja nie umiem znaleźć.

#


Geografia

Wg, zaleceń GEOGRAFIA powinna być przedstawiona jako „Stara kobieta, ubrana w kolorze ziemi, przy nogach, której będzie kula ziemska, prawą ręką trzymać będzie cyrkiel, którym pokazuje mierzenie tego globu, a w lewej ręce kwadrat geometryczny”.

I co nam się tu nie zgadza?

Ta rzeźba przedstawia starszą kobietę (i to jest zgodne z wytycznymi), nogę trzyma na globusie (i ten atrybut też nam sie zgadza)., ale w ręku trzyma książkę, i na okładce jest przedstawione twierdzenie Pitagorasa – wiec tu jest „pies pogrzebany” i tu mamy do czynienia z pewnym błędem w interpretacji tego co powinna ta wiekowa dama trzymać w ręku. Powinna mieć kwadrat przyrząd do pomiaru kątów (np. położenia gwiazd), przydatny astronomom, artylerzystom i żeglarzom. Ale rzeźbiarz zbyt dosłownie potraktował słowo kwadrat i stąd pojawiło się twierdzenie Pitagorasa.

Rzeźba ta jest kopią powstała po wojnie.

#

Dama z kolią podpisana jako Geografia

Ale skoro wyżej przestawiona dama przestawia geografie, to co przedstawia rzeźba, podpisana jako geografia? Nasza dama posiada:

  • w ręku lustro oraz linijkę
  • na szyi kolię

Ponownie sięgam po Cezarego Ripę i czytam tam przy jednej z personalizacji wg. Aulusa Gelliusza: 'Niewiasta o postaci pięknej dziewicy, w koronie złotej i takiejże szacie, z wyglądu zacna i surowa, mająca budzić uczucie czci. Oczy ma niezwykle przenikliwe, na szyj nosi kolię z wyrzeźbionym okiem. jakoż powiada Platon, że Sprawiedliwość wszystko widzi i że starożytni kapłani nazywali ją „ta, która widzi wszystko”. I wszystko się mi zgadza, nasza geografia to sprawiedliwość.

A co z lustrem i linijką która trzyma w ręce? a….. to prezent od powojennych konserwatorów. 😉

Zazwyczaj sprawiedliwość przestawiona jest jako kobieta z wagą szalkową oraz zawiązanymi oczyma. Tu mamy doczynienia z postacią bardziej wyrafinowaną.

#

Prawda jest naga, ale czy na pewno to prawda?

Ta rzeźba przestawia mężczyznę, który w jednej dłoni trzyma książkę w drugiej – szarfę z mottem: INSPICE CAUTUS ERIS – czyli Będziesz uważny.

Czy on symbolizuje prawdę? Sięgnęłam do Cezarego Ripy i mam tam informację „PRAWDA – Bardzo piękna, naga kobieta, w prawej ręce unosi Słońce w które się wpatruje, w drugiej – otartą księgę i gałąź palmową, pod prawą nogą zaś trzyma kulę ziemską. (…) Przedstawia się ją nagą na znak, że prostota jest jej przyrodzoną cecha”. No i znowu klops. Ani płeć, ani atrybuty się nie zgadzają.

A młodzieniec nas POUCZA: mamy być uważni.

#

Chwała – ale czy napewno?

I tu mamy niespodziankę.. rzeźba nie przetrwała zawieruch wojennych. I ta dama która dzisiaj oglądamy, powstała z dwóch rzeźb.
W jednej dłoni trzyma ona trąbkę co jest symbolem sławy , a co trzyma w drugiej -liście laurowe? Kim ona jest? kim była zanim powstała na nowo? tego nie wiem, moje mądre źródła nic mi nie podpowiadają.

#

Chwała – czyli, Rozgłos Mądrości

Druga rzeźba która przedstawia Chwałę też jest podpisana.
Nasza postać ma trąbę – wiec może wszystkich powiadamiać o ważnych rzeczach.
W drugiej ręce trzyma ważną księgę – księgę mądrości – Biblię.
U jej stóp płonie lampka oliwna -niczym w opowieści biblijnych o głupich i mądrych pannach – ta nasza jest mądra, płomień ciągle jest obecny.

#

Architektura wojskowa

Kobieta w wieku dojrzałym, ubrana szlachetnie, wielokolorowo, nosić będzie na szyi łańcuch złoty z przepięknym diamentem, jako ozdobą, trzymać będzie w prawym ręku busolę dla uchwycenia pozycji miejsca, w lewym – tablicę rysunkiem sześciobocznej fortecy” .

#

Astronomia czy Astrologia?

Na cokole Astronomia – ale czy na pewno ta rzeźba jest dobrze podpisana?

Astronomia zajmuje się badaniem ciał niebieskich oraz zjawisk poza Ziemią. Astrologia – to wpływ gwiazd na naszej życiem taka pseudonauka, albo wróżbiarstwo. A kim jest Pani na postumencie?

Wg. Ripy Astrologia to Kobieta (…) z koroną gwiazd na głowie, będzie niosła na plecach skrzydła, w prawej ręce ma trzymać berło, w lewej – glob niebieski, u boku będzie miała orła” więc wygląda na to że nawet tu ciężko wróżyć z opisu na cokole.

Orzeł, ma nam przypominać o tym że szybując w przestworzach przebywa olbrzymią odległość, jaka dzieli nas od gwiazd. A kula to model globu niebieskiego.

#

Wenus Wstydliwa (Pudlica)

Na koniec wpisu zostawiałam sobie Wenus… chociaż,wiem, że nie wszystkie rzeźby z Ogrodu Saskiego omówiłam… zostawię to na inny wpis;-)

Rzeźba chociaż stoi jak inne na cokole, to zupełnie jest inna. jej kształty, wykonanie pokazują że jej zarysy nie powstały w pracowni Jana Jerzego Plercha. Nasza Wenus to dzieło prawdopodobnie z XIX wieku i pewnie, gdyby nie stała wśród tych wszystkich niewiast, które chociaż otarły się o dłuto Plercha – przykuwała by uwagę. Trochę przez swoja inność, wygląda jak by przypadkiem się tu zaplątała i ze wstydu okrywa swoje wdzięki.


#

Podsumowanie

  • Intelekt – na cokole napis „Jowisz”
  • Jesień – to Bachus z winogronami
  • Zima – to starzec z ogniem
  • Wiosna – panienka z kwiatami
  • Lato – brak rzeźby
  • Rozum – kobieta z klepsydrą – na cokole Historia
  • Zdrowie – kobieta z wężem w ręku – na cokole Medycyna
  • Inteligencja – kobieta z wężem w ręku i kulą oraz skrzydłami na głowie
  • Wiedza i nauka – kobieta z lustrem, kulą i skrzydłami na głowie
  • Inwencja – kobieta z skrzydłami na głowie i dziecięciem na ręku – na cokole Twórczość
  • Malarstwo – to malarstwo, kobieta ze paletą w dłoni
  • Poezja lub Muzyka – na cokole napis Muzyka
  • Arytmetyka – pani z książkami na kolumnie służącej jako pulpit
  • Geografia – stara kobieta z twierdzeniem Pitagorasa
  • Sprawiedliwość – kobieta z kolią z okiem, podpisana jako Geografia
  • Pouczenie – pół nagi młodzieniec – na cokole napis Prawda
  • niezidentyfikowana – chwała z trąbką i laurowymi liśćmi – na cokole Chwała
  • Chwała – kobieta z trąbką oraz lampką oliwną u stóp i książka w dłoni
  • Architektura wojskowa – kobieta z tablicą przedstawiająca fortecę
  • Astrologia – na cokole Astronomia
  • Wenus – nikogo nie udaje:)

Mam nadzieję, że opisując rzeźby nie namieszałam zbytnio. Zabawa fajna – chociaż o błąd łatwo.
Polecam spacer z książką Cezarego Ripy pod pachą… 😉 nie patrzcie na podpisy na cokołach, patrzcie na atrybuty.
Kto jest kim? i dlaczego? Udanej zabawy

Źródła informacji: