RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
MazowieckieWarszawa

Dowcip w Warszawie

Dostałam ostatnio wiadomość, że mamy piękna wiosnę, a u mnie na blogu, żadnego nowego wpisu (dziękuje za doping)… To prawda. Nie było już dawno wpisu. Ostatnia podróż nie doczekała się nawet opisu, bo chwilowo mi skrzydełka do podróżowania lekko podcięli wandale-złodzieje, unieszkodliwiając moje cudeńko, a mnie uziemnili… ale skoro dostałam wiadomość, że przegapiam piękną wiosnę, i zostałam zdopingowana to zaplanowałam sobie coś.. i nagle wiadomość o piękniej wiośnie zabrzmiała jak dowcip, wiec, moje plany odkładam na chwilkę…

… A skoro dowcip, to uznałam, że czas na podróż do małej  uliczki, o której istnieniu wiele osób nawet nie wie. Nie wiem, jak Wy, ale jak lubię takie nieoczywiste uliczki, nawet jeśli ich wygląd nie wywołuje okrzyku WOW!

W Warszawie, pomiędzy ulicą Mazowiecką (przejście w budynku), a ulicą Czackiego znajduje się mała uliczka o nazwie DOWCIP. Pięknie prawda? Nazwa pasująca do dzisiejszej pogody. Ale sama ulica bardziej przypomina parking ukryty między budynkami. gdyby nie jej nazwa, to bym tu raczej nie zajrzała.. ale, w końcu nie każda ulica ma taką nazwę:)

Uliczka powstała w latach 1882–1884 na posesji Adolfa Szmidta. Ale zanim stał się Szmidt właścicielem działek między ulicami, to pani Aniela Bromirska, właścicielka posesji znajdującej się na ulicy Mazowieckiej, „prawo do światła”. Dzięki czemu, ona oraz następni właściciele posesji powinni mieć widok na ogrodu księży misjonarzy, a wiec nikt przed jej posesją nie miał prawa się pobudować.

Przez długi czas nikt, nie był zainteresowany zakupem działek, bądź co bądź w popularnej okolicy, bo niby po co miałby ktoś ją kupować skoro każda budowla by zasłaniała pani Anieli widok….  I trafiło na Adolfa Szmidta. Kupił działkę. Podzielił ją na trzy działki, na dwóch skrajnych zbudował budynki, a na środkowej wytoczona została uliczka – przez której prześwit Pani Aniela (albo jej następcy) mogła zerkać na oddalony nieco ogród księży misjonarzy… trochę jak oglądanie świata przez dziurkę od klucza.. ale cóż…

W czasie II wojny światowej zabudowa uliczki została zniszczona. Po wojnie została zabudowana współczesną architekturą.  

Udanego 1 kwietnia 2022…, żeby na każdą niedogodność znalazło się rozwiązanie 🙂

[EDIT] – dowiedziałam się ostatnio, że ze względu na to ze wpis zamieściłam 1 kwietnia – niektóre osoby uznały, ze to taki mój żart i wymyśliłam sobie taka ulicę. Ale nie.. ta uliczka istnieje naprawdę:) proszę sprawdzić na mapie;)

(itcl)