Góry Sowie: Rymarz (913), Słoneczna (949), Kalenica (964)
Moja trasa: Schronisko Zygmuntówka / Chata Bac, Rymarz (913), Słoneczna (949), Kalenica (964), Popielak (856) – i powrót do tą samą trasą do: Przełęcz Jugowska
GOT: 14
Korona Gór Polskich: n/d
Korona Gór Sowich: Rymarz (913), Słoneczna (949), Kalenica (964), Popielak (856)
Diadem Polskich Gór: n/d
Korona Najwybitniejszych Szczytów Gór Polskich: n/d
Dystans: 8,7 km
Planowany czas przejścia: 3:04 h
Link do trasy: https://mapa-turystyczna.pl/route/3ryjl
Tego dnia już kawałek Gór Sowich przeszłam, w tym zdobyłam szczyt Wielkiej Sowy, ale wymarzyłam sobie że skoro Góry Sowie mam w zasięgu stóp to chcę zdobyć Koronę Gór Sowich. Wiec, zamiast posiedzenia w Schronisku Zygmuntówka przy naleśniku, pomidorówce czy kawie… pobiegłam dalej, zadowalając się kanapką i resztką pomidorków. A inna sprawa, że gdy z daleka widziałam tą masę ludzi przy schronisku, to mnie to utwierdziło w postanowieniu: czas zdobyć Koronę Gór Sowich – bo szybko raczej tu nie wrócę.
Ta trasa zaczęła się ostrą wspinaczką. Oj, poczułam i głód i nachylenie wzniesienia. Wskutek małej pomyłki, poprzedni kawałek trasy skończyłam przy Chacie Baców a nie przy Zygmuntówce, i uznałam, że co ja będę szła pod schronisko, no przecież wystarczy wspiąć się na górę szlakiem narciarskim. Oj… to poczułam… Ale nie żałuję, bo to fajna wspinacza była. I widoki były:)
Wspinaczka najpierw doprowadziła mnie do niebieskiego szlaku, i po chwili wahania by porzucić moją narciarska trasę ruszyłam dalej w górę – w kierunku czerwonego szlaku. Dotarcie do szlaku czerwonego było końcówka wyzwań na tej trasie. Reszta szlaku – to taki leniwy spacerek. Wyzwań zero.
Pierwszym szczytem na mojej trasie był Rymarz (913) – jego szczyt de facto znajduje się poza szlakiem, ale oznaczenie jest na trasie. Unikam chodzenia poza szczytami, niech trochę krzaków zostanie dla zwierząt leśnych, w końcu nie wiele im spokoju zostawiamy.
Na przeciwko symbolu szczytu – znajdowała się wiatka, i miejsce na ognisko. Ognisko paliła jakaś rodzinka, gdzie skrzat uczył się dokładania drewna do ognia i równo mnie okadził dymem. Uznałam, że to i tak lepszy zapach niż zapach papierosów. I to chyba było charakterystyczne dla dzisiejszych szlaków – tam gdzie tylko możliwe – płonęło ognisko, a w tej części Gór Sowich, nad ogniskiem była zgromadzona jakaś rodzinka. Takie piknikowe, rodzinne pagórki
Same szlaki – łatwe i naturalne. Co mnie ogromnie cieszyło. Wędrując po takich naturalnych szlakach, nie czuje zmęczenia.
Kolejnym szczytem na mojej trasie była nieco wyższą od Rymarza – Słoneczna (949). Ten szczyt można łatwo przeczyć. Dobrze, że jest oznaczenie na szlaku. Bo nie jest to wzniesienie które jakoś wyróżnia się z otoczenia. Jest to tylko przyjemny element szlaku. Ale za szczytem znajduje się rezerwat Bukowa Kalenica (28ha), którego celem jest zadbanie o pozostałości puszczy bukowej. W rezerwacie można też spotkać moja ulubioną Lilię złotogłow
Jakieś 500-600 metrów za Słoneczną (949) znajdują się urokliwe skałki tzw. Dzikie Skałki. Na jedną ze skałek wspięłam się by zobaczyć widoki. Ale widoków nie było. Drzewa wszystko przysłoniły. Nie mniej jednak są bardzo urokliwe, zwłaszcza w promieniach zachodzącego słońca – w końcu właśnie przestawiono czas na zimowy. Skałki mają wysokość 6-7 metrów, i można spróbować znaleźć pozostałości klamr, pozostałości po ułatwieniach dla turystów, którzy pragneli wspiąć się na punkt widokowy.
Kolejny szczyt z mojej listy Korony Gór Sowich – Kalenica (964), znajduje się niecały kilometr od Słonecznej (949), blisko skałek. Na Kalenicy znajduje się wieża w budowie, wiatka oraz miejsce na ognisko. Coraz więcej wież widokowych na moich trasach. A w górach Sowich to już druga (pierwsza była na Wielkiej Sowie), i to druga nieczynna. Wiec, jeśli wybierasz się sprawdź najpierw dostępność wież:-) bo widoki muszą być piękne.. zwłaszcza o wschodzie słońca.
Z Kalenicy (964) to już z górki na pazurki, prosto na Popielaka (860) i co ciekawe kiedyś tu stała wieża widokowa, chociaż przecież jest to szczyt niższy od Kalenicy. Wieża miała uroczą nazwę: „wieża Heleny” i miała ona 10 metrów wysokości. Potem, w roku 1927, Helenkę rozebrano, z powodu stanu technicznego. I rozpoczęto 6 lat później budowę stalowej wieży na Kalenicy.
Zejście z Kalenicy do Bielawskiej Polanki jest przyjemne i prowadzi przez wycięty las, wiec pomiędzy pojedynczymi drzewami które zostały można podziwiać zachód słońca. Chociaż drzewa w oddali zasłaniają dalsze widoki. trochę przerażające są te pniaki i pozostałości po lesie.
Na Bielawskiej Polance – kolejne ognisko otoczone grupką ludzi. To takie piknikowe góry.
Popielak (860) – to niewielki szczyt i nie jest to szczyt zachęcający do pobytu tu dłużej. Bo w tym roku, to cmentarzysko ściętych drzew. Ale mimo tego ogołoconego szczytu – widoków brak.
Z Popielaka – wracam tym samym szlakiem – prosto do Schroniska Zygmuntówka. Rany,. ale cieszy mnie ten naturalny szlak. Pięknie idzie się po tej miękkiej ziemi, przeplatanej z korzeniami. Sama radość. Słońce zachodzi szybko, wiec żeby nie wracać po ciemku, nie ma czasu na dłuższe podziwianie i zachwyt nad naturalnością szlaku.
Do Schroniska Zygmuntówka docieram gdy już ciemność zapada. Wiec, kiedyś będzie trzeba wrócić na słynne naleśniki i żeby po podziwiać sowy, które otaczają to miejsce.
Miłośnicy zbierania pieczątek mogą je znaleźć w skrzyneczce na tarasie. Nie ma potrzeby by wchodzić na taras, można z nich skorzystać
Przydatne informacje:
- Parking: przełęcz Jugowska – tu jest mały parking leśny (bezpłatny – stan na 2022.X), ale ta trasę możesz zrobić z Przełęcz Woliborska – tylko w odwrotnym kierunku.
- Schroniska z pobliżu: Schronisko Zygmuntówka
- Zobacz szczyty Korony Gór Sowich
Podczas tego wyjazdu wędrowałam po następujących miejscach:
9.X.2022 – sobota
- Kościół Pokoju w Świdnicy
- Sokołowsko – czyli, śladami ostatniej książki Olgi Tokarczuk
- Góry Kamienne: Waligóra
30.X.2022 – sobota: Góry Sowie, czyli spacer w dwóch etapach:
- cześć 1: Kozia Równia (930), Wielka Sowa (1015), Mała Sowa (972), Wroniec (835), Młyńsko (777),
- cześć 2: Rymarz (913), Słoneczna (949), Kalenica (964), Popielak (856)
31.X.2022 – niedziela – rozpoczęcie przygody z Korona Gór Złotych i Górami Bialskimi: Płoska (1036), Czernica (1083), Pleśniewiec (790), Orlicka Kopa (837), Pośrednia (925), Łupkowa (946), Kowadło (988) –
01.XI.2022 – poniedziałek, czas skończyć Koronę Gór Sowich, czyli spacer w dwóch etapach:
- część 1: Gołębia (810), Malinowa (839), Szeroka (826)
- część 2: Osówka (716), Moszna (711), Włodarz (811), Jedlińska Kopa (744)
.…. a potem czas się skończył i trzeba było wrócić do domu, i następnego dnia trzeba się stawić do pracy oraz zacząć planować kolejne wędrówki, co mi polecisz?… ;-).
Podoba Ci się ten wpis? uważasz, że informacje są ciekawe? powiedz mi o tym, proszę i zamieść komentarz na FB… Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.