RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
Podróże

Baszta w Kazimierze

Tego obiektu nie miałam w planach oglądać, porostu nagle wyrósł przy drodze, którą przejeżdżałam.. i cóż było czynić.. Szybkie parkowanie i oglądanie baszty. Miałam nadzieję, ze to zapowiedź jakiegoś większego oglądania.. ale nie. Była tylko ta baszta. Tylko – ale za to jaka ciekawa.