RADOŚĆ PODRÓŻOWANIA

Wioletta w podróży
MałopolskieZamki

Zamek na Mirowie w Książu Wielkim

Zamek na Mirowie oglądałam przejazdem, w drodze na urlop. Jak zwykle, droga była bardzo wydłużona, gdyż chciałam zobaczyć jak najwięcej po drodze. Do obiektów, które miałam w planach, doszły jeszcze nieplanowane rzeczy, które nagle wyrosły mi po drodze. Ale, w moim podróżowaniu, nie zawsze chodzi o to by szybko dojechać do celu.  Owszem czasami tak jest, ale nie zawsze;-) Jeśli się spieszę, to po prostu dorzucam obiekt, do swoich map pod hasło „innym razem”,  a czasami tak jest, że nie zdążę obejrzeć tego co planowałam. Trudno, następnym razem się uda.

Historia zamku na Mirowie

Zamek na Mirowie został wybudowany  w latach 1585-1595 dla biskupa Piotra Myczkowskiego. Miał on pełnić rolę rezydencji rodowej, a nie obiektu obronnego.

Nazwa „zamek na Mirowie” jest związana z innym zamkiem, który był w posiadaniu rodziny Myczkowskich. Ich poprzedni zamek, który miałam okazję zobaczyć, w ubiegłym roku podczas podążania Szlakiem Orlich Gniazd, znajduje się w Mirowie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Tak, więc mimo, że zamki są oddalone od siebie, to nowy przejął nazwę starego – ze względu na miejsce pochodzenia mieszkańców.

Kilka zdań o architekcie

Zamek na Mirowie był dziełem królewskiego architekta. Santi Gucii pracował m.in. dla Zygmunta Augusta, Stefana Batorego, Anny Jagiellonki, Henryka Walezego i dla wielu innych możnych ludzi. Wiele osób chciałoby mieć taką listę referencyjną jak on. Do jego dzieł należą maszkarony w krakowskich sukiennicach, zamek Leszczyńskich w Baranowie Sandomierskim. Pracował też nad przebudową zamku Stefana Batorego w Łobuzowe (tu urodził się Władysław IV Waza). Za jedno z najważniejszych dzieł uważa się, nagrobek Stefana Batorego oraz stallę do jego kaplicy grobowej.

Architektura

Jak wspomniałam na początku, zamek na Mirowie miał być obiektem rezydencjonalnym, a nie obronnym. To też wiele elementów, jest tylko pewną imitacją. Chociaż z drugiej strony, zachowały się elementy bastionu oraz kurtyny strzelniczej.


Nie wiemy jak dokładnie wyglądał zamek wybudowany przez Santi Gucciego. Przez wieku, jak to zwykle bywa, przechodził wielokrotne przebudowy. XVIII wieku zamek zmienił właściciela – nowym byli Wie­lo­pol­scy her­bu Sta­ry­koń. Oni też, na przełomie wieków, zlecili pracę architektowi Au­gus­towi Stile­rai, i zamek zaczął przybrać cechy neogotyckie. Usunięto renesansowe wieżyczki oraz dobudowano kolejne piętro. Zamek zyskał gotycki kre­ne­laż i całość ozdobiono neoklasycystycznymi wazonami. Warto zwrócić uwagę na loggię oraz wieżyczki. Budynek jest do drugiego piętra boniowany, pozostała część jest z gładkiego muru. Zaplanowane prace nie zostały wykonane zrealizowane w 100%.

Co oprócz zamku…? Kaplica i park

Przy zamku na Mirowie znajduje się kaplica – odnowiona, chociaż zaniedbana, gdy zagląda się do niej przez okno, wygląda trochę jak składzik na szczotki. Na przeciwko niej znajduje się budynek bardzo podobny, ale w stanie mocno posuniętego zniszczenia.

W kaplicy jest składzik na jakieś krzesła i inne rzeczy nie potrzebne nikomu, a na ołtarzu stoi obraz. Oj, nie tak powinno to wyglądać. Jednakże, cieszę się że chociaż ten budynek został wyremontowany.

Wokół zamku rozciąga się park. Niestety nie widać, jakiegoś zaangażowanego ogrodnika, któremu by na sercu leżało utrzymanie go w doskonałym stanie. W niektórych miejscach wykoszona trawa, ale poza tym prosi się o uwagę. Nie mniej jednak, miło się przejść wśród zieleni, zanim pojedzie się dalej…

Obecnie

Od 1949 roku w budynku zamku na Mirowie znajduje się Zespół Szkół im. Wincentego Witosa Zwiedzać wnętrz nie można, chyba, że dyrektor lub stowarzyszenie zarządzające budynkiem wyrazi zgodę. Zamek, można też było zwiedzać przy okazji organizowanego przez Stowarzyszenie Willa Decjusza  wydarzenia „RenEU – New Renaissance in Europe. Szlak Renesansu w Małopolsce”. A może, kolejny raz w ramach Nocy Muzeów będą otwarte podwoje zamku. Więc, może Wam się uda… a mi następnym razem. W środku, są jeszcze pozostałości wspaniałości stworzonych przed wiekami – sądząc po zdjęciach jakie udało mi się znaleźć w Internecie.

Niestety użytkownicy zamku na Mirowie, nie dbają o otoczenie. Rozumiem, że na remont zamku na Mirowie, potrzebne są ogromne pieniądze, ale są rzeczy, które ich nie wymagają. Np. na tyłach zgromadzone są śmieci, stare opony. Wywiezienie tego i zadbanie by kolejne opony nie były gromadzone to już nie fortuna. Eh…


Przydatne informacje:

Dostępność obiektu:

  • tylko z zewnątrz
  • brak biletów wstępu
  • bezpłatny parking znajduje się przy zamku. W dni pracy szkoły jest wykorzystywany m.in. przez pracowników szkoły.

Adres:

Zamek na Mirowie w Książu Wielkim

Wincentego Witosa 10, Książ Wielki
lokalizacja: 50.44066563015589, 20.14925491351414

Linki:


Tego dnia zobaczyłam również: